Data dodania: 27/05/2009
Chodzi o teren przy ul. Rostafińskich. Ratusz zarzuca właścicielowi działki chęć wyłudzenia 222 mln zł. Takiej kwoty żądał od miasta za wykup nieruchomości należącej niegdyś do wojska - ustaliła gazeta.
"Uznaliśmy, że właściciel chciał wprowadzić miasto w błąd" - mówi dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko. "Kupując działkę, wiedział, że nic na niej nie może zbudować. Był taki zapis w akcie notarialnym. Sam wydał na nieruchomość 20 mln zł. A od nas zażądał wielokrotności tej sumy. Przypuszczamy, że to działanie na szkodę miasta. Niech się temu przyjrzy prokurator".