Data dodania: 26/02/2009
Nawet o kilka miesięcy może opóźnić się budowa suwalskiego aqua parku. To skutek protestu złożonego przez firmę, która przegrała przetarg. Jej przedstawiciele uważają, że oferta UNIBEP-u SA, który miał być wykonawcą obiektu, z góry powinna być odrzucona.
Do przetargu, jak informowaliśmy, zgłosiło się aż 14 firm. Wszystkie musiały wykazać się doświadczeniem w tego typu budowlach. Z góry było też wiadomo, że wygra ten, kto da najniższą cenę. UNIBEP zaproponowała 44,9 mln zł. Następna w kolejności była oferta suwalskiego PRiBO - 48,7 mln. W obszernym piśmie kwestionuje to PRiBO, czy UNIBEP ma jakiekolwiek doświadczenia związane z budowaniem tego typu obiektów. Firma chwali się bowiem wykonaniem basenu w Warszawie, gdy tymczasem jako wykonawca figuruje tam zupełnie inne przedsiębiorstwo. Dyskusyjna jest też data zakończenia tej inwestycji. Chodzi o to, czy zachowany został przetargowy warunek, by tego typu budowle były wykonywane w ciągu ostatnich pięciu lat. "nierealną i abstrakcyjną”.
Odwołanie od odwołania
- Wszystkie te zarzuty są bezpodstawne - komentuje Paweł Miszczuk, rzecznik prasowy UNIBEP-u. - Nasza oferta została dokładnie skalkulowana. W przypadku basenu w Warszawie byliśmy generalnym podwykonawcą i to my faktycznie zbudowaliśmy ten obiekt. Daty także się zgadzają.
w gazecie współczesnej : http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090226/REG10/481392185