Data dodania: 10/02/2009
Kamienica przy Klonowej 12 z lat 1938-39 jst w fatalnym stanie: tynk obłazi, wyjścia na balkony zamurowano. Kontrastuje ze stojącą obok starszą o dwie dekady kamienicą przy Flory 1. Oba domy należały niegdyś do Alfreda Binzera, dziś mają różnych właścicieli. Ten starszy niedawno został odremontowany, nowszy remontu rozpaczliwie potrzebuje. Teraz oplotły go rusztowania, a robotnicy zaczynają przebudowę. Jednak gdy zostanie ukończona, kontrast między oboma budynkami tylko się powiększy. Architekci pod kierunkiem Czesława Bieleckiego, którzy zaprojektowali modernizację Klonowej 12, postanowili podwyższyć kamienicę o jedną kondygnację wykonaną głównie ze szkła. Narożnik zaś postanowili zwieńczyć szklaną kulą - miniaturą tej z budynku Polskich Sieci Energetycznych na pograniczu Warszawy i Konstancina-Jeziorny (to projekt tej samej pracowni). Kula, która nowoczesnemu biurowcowi na obrzeżach miasta dodawała ekstrawaganckiego sznytu, na szczycie zabytkowej funkcjonalistycznej kamienicy będzie wyglądać kuriozalnie.