Data dodania: 05/02/2009
Terenów inwestycyjnych o powierzchni powyżej pięciu hektarów mamy w regionie jak na lekarstwo. To dla nas bardzo poważny problem - wyjaśniał na zwołanej wczoraj konferencji prasowej Daniel Górski, szef departamentu zajmującego się w urzędzie marszałkowskim unijnymi programami. Dlatego urząd chce poszerzyć zakres przeznaczonych na ten cel unijnych programów. Pierwsza edycja właśnie się zakończyła. Złożono w niej jeden projekt. Władze Wysokiego Mazowieckiego chciały prawie 3 mln zł dotacji na uzbrojenie 30 hektarów gruntów. Mają one plan zagospodarowania przestrzennego, w pobliżu działa już kilka przedsiębiorstw, a teren dostał nagrodę Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Urząd marszałkowski jednak projekt, jako niezgodny z założeniami programu, odrzucił. Zdaniem ekspertów samorząd z Wysokiego nie uwzględnił m.in. wzrostu wartości terenów po ich uzbrojeniu. Sam burmistrz Jarosław Siekierko nie zgadza się z taką oceną. Jego zdaniem to rządząca Platforma mści się w ten sposób na mieście, które w ostatnich wyborach masowo poparło PiS. Na wczorajszej konferencji prasowej marszałek Dworzański odrzucał te zarzuty. Dowodził, ze Wysokie fatalnie przygotowało wniosek.