Data dodania: 25/03/2009
Z powodu ciągłego spadku sprzedaży mieszkań inwestorzy coraz rzadziej decydują się na zakup gruntów. Taka sytuacja niewątpliwie wpłynie na ceny ziemi. Jak zauważa gazeta, część firm, jak na przykład Dom Development, w czasach prosperity stworzyła banki ziemi i na jej brak nie musi narzekać. Niewątpliwie dla deweloperów to dobry moment na zakup gruntów. Ale łatwiej jest tak powiedzieć, niż zrobić. Nie jest tajemnicą, że deweloperzy przeważnie posiłkują się kredytem, aby kupić ziemię. W czasach gdy "kredyt umarł" liczy się tylko gotówka, która niewielu posiada, a jeśli już ją ma, to woli trzymać na zabezpieczenie własnej płynności - tłumaczy Tomasz Zamorski, doradca ds. inwestycji w Ober-Haus. Sytuacja na rynku mieszkaniowym drastycznie wpływa na ceny gruntów. W najbliższym czasie mogą spaść o 25, a w skrajnej sytuacji nawet o 40 proc. W najczarniejszym scenariuszu możemy być świadkami zamarcia tego sektora rynku - szacuje Roman Fortuna, prezes firmy CPRF. "Puls Biznesu" powołuje się na raport spółki Colliers International, w którym eksperci przekonują, że w 2009r. wzrośnie podaż działek pod inwestycje mieszkaniowe i komercyjne. Taka sytuacja pociągnie za sobą dalszy spadek ich cen.