Data dodania: 02/01/2009
Jak na razie bank, z którym inwestor prowadzi rozmowy, stwierdził, że da pieniądze na budowę, ale dopiero wtedy, kiedy zostanie sprzedanych 30 proc. mieszkań i powierzchni komercyjnych. Udało nam się ustalić, że obecnie sprzedano dopiero 15 proc. powierzchni - kilkanaście mieszkań. - Będzie ciężko sprzedać potrzebną resztę. Teraz klienci są wymagający. Nie chcą kupować dziury w ziemi, tylko już gotowe mieszkania - tłumaczy Paweł Majtkowski, ekspert do spraw kredytów z firmy doradczej Expander. Dodatkowym utrudnieniem dla inwestora Odra Tower jest to, że klienci wciąż liczą na spadek wartości mieszkań. Dlatego też wstrzymują się od zakupów. Większy ruch w branży nieruchomości ma nastąpić dopiero za sześć miesięcy. Tymczasem inwestor zapewnia, że zimą zakończy rozmowy dotyczące potrzebnych pieniędzy. Być może uda się wynegocjować warunki przyznania kredytu w innym banku. - Ostatecznie dowiemy się tego najprawdopodobniej wiosną 2009 roku - twierdzi Konrad Matuszewski z Odra Tower. Jednak to nie przekonuje naszego eksperta. - Wszystkie banki prowadzą podobnie rygorystyczną politykę kredytową - przypomina Paweł Majtkowski. - Z dużą nieufnością podchodzą zwłaszcza do deweloperów. Indywidualnym klientom łatwiej wynegocjować korzystniejszą umowę.