Data dodania: 01/07/2009
W pierwszej połowie 2008 roku za metr kwadratowy mieszkania na rynku pierwotnym łodzianie płacili średnio 6.300 zł. O promocjach można było pomarzyć. Dziś, jak podaje BRE, średnia cena w mieście spadła do 5,7 tys. zł za metr. Przy czym najdroższych lokali i tak nikt nie kupuje, schodzą tylko te tanie na peryferiach lub te, na które deweloper dał największy upust. Dlatego przeciętna wartość ostatnio zawartych transakcji to zaledwie 5 tys. zł za metr. Będzie jeszcze taniej.
- Przysłuchiwałem się ostatnio debacie z udziałem deweloperów. Publicznie przekonywali, że mają kolejki chętnych. Śmiać mi się chciało - mówi Tomasz Błeszyński, łódzki ekspert rynku nieruchomości. - Rzeczywistość jest inna. Niedawno szef jednej z firm mówił mi, że marzy o sprzedaży jednego mieszkania miesięcznie. Na targach Red Net w Łodzi wystawiano lokale za 4.200 zł za mkw. Oficjalnie. Mnie deweloper zaoferował je za 3.800 zł, a podobno można było wytargować na 3,5 tys.