Data dodania: 23/01/2009
Paweł Kobylański, wiceprezes Izby, narzekał w siedzibie SARP przy ul. Foksal, że "architektura nam się w dzisiejszych czasach pogubiła", bo "każdy stara się zaistnieć za wszelką cenę, epatując oryginalnością". Gorzkie słowa padły pod adresem gwiazd sztuki budowania. I sposobu prezentowania ich przez media jak gwiazd Hollywood. Tzw. starchitekci pełnią tylko funkcję lepu na muchy (klientów), by zapewnić wysoki zysk. A teraz, w czasach kryzysu, szanse na realizacje mają projekty skromniejsze i tańsze. - Pod znakiem zapytania stanęły różne nagłaśniane projekty jak wieżowiec Lilium projektu Zahy Hadid. Nie wiadomo, co dalej z wrocławskim Sky Tower czy wysokościowcem w Poznaniu autorstwa Davida Libeskinda - wymieniała Izabela Klimaszewska, wiceprezes Izby.