Data dodania: 09/12/2008
Dwunastka" to z kolei trasa do Kijowa, ale dla nas najbardziej interesujący jest odcinek między Piaskami a Dorohuskiem. Obie te inwestycje znajdują się na liście rezerwowej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. W połowie roku pojawiła się poważna szansa, że wejdą na listę główną. 30 czerwca Ministerstwo Infrastruktury podpisało umowę z firmą GPC w sprawie budowy autostrady A1. Cena, jaką wynegocjował rząd, jest niższa niż w założeniach zapisanych w programie, a to oznacza, że w kasie zostało aż 941 mln złotych. Właśnie te pieniądze chciał wywalczyć Grabczuk. Następnego dnia, jeszcze przed ujawnieniem informacji o oszczędności, marszałek umówił się na spotkanie z Cezarym Grabarczykiem, ministrem infrastruktury. Rozmawiali o możliwości przeniesienia pieniędzy na lubelskie inwestycje drogowe. W uzupełnianiu programów głos decydujący ma właśnie resort infrastruktury. W grudniu miało się okazać, czy Grabarczyk jest nam przychylny. Wszystko na to wskazywało. Kiedy minister w połowie lipca przecinał wstęgę na moście w Puławach, zapowiedział budowę Centrum Ekspedycyjno-Rozdzielczego Poczty Polskiej w Lublinie i dawał nadzieję na sfinansowanie modernizacji dróg ekspresowych. Jednak ostatecznie resort postawił na co innego. Przesłał do Ministra Rozwoju Regionalnego propozycję nowych inwestycji. Na liście 21 pozycji nie ma lubelskich. Jak informuje resort infrastruktury przewidziany jest remont nawierzchni drogi krajowej nr 10 (Dobrzejowice - Blinno). Na te trasę Unia przeznaczy ponad 194 mln złotych. Większość pieniędzy, jakie rozdysponował Grabarczyk, pójdzie na inwestycje w komunikacji miejskiej, głównie w miastach, które odgrywają znaczącą rolę w Ero 2012.