Data dodania: 14/11/2008
"Wielkomiejski szyk wraca na Bracką" - takim hasłem właściciel Smyka zapowiedział wczoraj inwestycję za ponad 100 mln euro. Za te pieniądze tużpowojenny budynek ma odzyskać wygląd sprzed pożaru w 1975 r. Z tyłu, na trójkątnej działce u zbiegu Brackiej i Kruczej, przybędzie też gmach jak "szklany kryształ" ze sklepami, kawiarniami, biurami i parkingiem podziemnym. Firma Centrum Development & Investments (CDI) stara się teraz w ratuszu o warunki zabudowy, projekty konsultowała z urzędem konserwatora zabytków. Inwestycję chce zacząć w 2010 roku. Po jej zakończeniu na elewację Smyka powrócą dawne pionowe i poziome podziały okien oraz wielki zawijas - spiralny neon zakończony strzałką wskazującą na litery CDT. Dopiero wtedy będzie można w pełni docenić klasę tej architektury stanowiącej znakomity przykład funkcjonalizmu. Projekt budynku powstał w 1948 r., autorami byli Zbigniew Ihnatowicz z Jerzym Romańskim. Otwarcie domu towarowego przypadło już w czasie obowiązywania doktryny realizmu socjalistycznego. Nic dziwnego, że jego architektura została poddana miażdżącej krytyce.