Data dodania: 17/06/2009
W dalszym ciągu będą dominowały spadki cen mieszkań, szczególnie tych z mniej popularnego segmentu. Szacujemy, że pomimo wzrostu popytu w dalszym ciągu będzie on utrzymywał się na niskim poziomie, znacznie poniżej wielkości notowanych w latach 2007-2008" - napisali w opublikowanym we wtorek raporcie analitycy Banku BGŻ. Ich zdaniem dekoniunktura może się utrzymać także w 2010 roku, a wielkość korekty na rynku nieruchomości będzie w znacznym stopniu zależała od długości i głębokości spowolnienia gospodarczego w Polsce i na świecie. Zdaniem analityków ceny będą spadać pomimo tego, że mniej mieszkań będzie oddanych do użytkowania. Dzieje się tak między innymi dlatego, że większość mieszkań oddawanych do użytku została sprzedana już dość dawno, na początkowym etapie budowy. Ograniczenie obecnych inwestycji wynikające z kryzysu może mieć znaczący wpływ na rynek dopiero w dłuższym okresie, np. dwóch lat.