Data dodania: 17/12/2008
Pola Wilanowskie to dziś bezkresne hektary osiedli istniejących, w budowie i planowanych. Ma tu zamieszkać nawet 60 tys. ludzi. Ale ziemia należy tu do deweloperów, władze dzielnicy nie mają żadnego gruntu, na którym można by zbudować szkoły i przedszkola. A na nowe osiedla przede wszystkim sprowadzają się młodzi ludzie z dziećmi w planach lub w drodze. Jednym z ostatnich wolnych terenów jest grunt na zachód od Świątyni Opatrzności, między ul. Zdrową a skarpą. Jego właściciel, firma Polnord, zaproponował ratuszowi odkupienie ziemi pod budowę budynków, w których zmieściłoby się przedszkole, podstawówka, gimnazjum oraz hala sportowa. Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu, oczekuje, że miasto zapłaci mu za grunt tyle, za ile on sam go kupił - ok. 1,1 tys. zł za m kw., czyli prawie 50 mln zł. Tyle właśnie kilkanaście dni temu wpisano do tegorocznego budżetu miasta. Wygospodarowanie takiej kwoty było możliwe dzięki temu, że pod koniec roku wiadomo już, że niektórych planowanych na 2008 rok inwestycji nie uda się zrealizować. Kilka miesięcy architekci z pracowni mąka.sojka.architekci na zlecenie Polnordu zaprojektowali budowę czterech budynków ustawionych w literę U wokół zagłębionego placu, który mógłby pełnić funkcję amfiteatru. Przedszkole pomieściłoby 225 dzieci, podstawówka - 1250, a gimnazjum - 525 uczniów.